następne:
2018-08-22
Praszka
Trwający ponad trzy lata serial „Co dalej z Neapco” dobiegł końca. We wtorek 21 sierpnia - na specjalnie zwołanej konferencji prasowej - poinformowano, iż zakład zostaje w mieście.
To dobra wiadomość dla mieszkańców, bo Neapco Europe - producent podzespołów dla czołowych zakładów motoryzacyjnych - jest największym pracodawcą w Praszce, w województwie także. Zatrudnia 1100 osób, a ewentualna przeprowadzka firmy do innego miasta mocno utrudniłaby im zawodowe życie.
Zakład w ostatnich latach zwiększył produkcję. W 2017 roku zanotował rekord sprzedaży - jej wartość przekroczyła 1 miliard złotych. Takiego wyniku Neapco nie miało w swojej historii. W obecnym miejscu - przy ul. Kaliskiej - zaczęło być ciasno. Aby sprostać zamówieniom zagranicznych kontrahentów potrzebą chwili stało się wybudowanie nowej hali. I tu powstał problem - w Praszce nie było miejsca. Dodatkowo sytuację komplikował fakt, że Neapco nie jest właścicielem ani ziemi, na której stoi zakład, ani hal produkcyjnych, a dzierżawi wszystko - do 2020 roku - od Tedrive, od którego przejął firmę w 2010 roku.
- To nie jest nic nowego, bo na takich zasadach biznes funkcjonuje na całym świecie - mówi Edmund Majtyka, dyrektor Neapce Europe. - Ale rok 2020 zbliżał się dużymi krokami i trzeba było podjąć decyzję co dalej. Nasz właściciel przeprowadził wiele analiz. Dla nas, ludzi z Praszki, wydawało się oczywiste, że zakład powinien tu zostać, bo koszty przeprowadzki będę duże, ale z perspektywy ludzi zza wody już to takie oczywiste nie było. Tym bardziej, że budynki - choć dobrze utrzymane - są już stare.
„W miasto” poszły informacje, iż amerykański holding Neapco planuje wybudowanie nowego zakładu - bo tak zasugerowała firma konsultingowa. Wymieniano nawet lokalizację - Wieluń albo Olesno.
- To wcale nie był kamuflaż - mówi dyrektor Majtyka. - Rozważano wiele możliwości i przeprowadzano dogłębne analizy, aby wybrać najlepszą opcję.
Nastał gorący czas - pikiety załogi pod Urzędem Miejskim w Praszce z zarzutami dla burmistrza Jarosława Tkaczyńskiego, iż nic nie robi, by zapobiec wyprowadzce zakładu i burzliwe sesje Rady Miejskiej z udziałem związkowców z Neapco.
- Zakład zostaje w Praszce - zakomunikował we wtorek 21 sierpnia na specjalnie zwołanej konferencji Edmund Majtyka. - Podjęcie decyzji zabrało nam sporo czasu, bo ona wcale nie była taka oczywista, gdyż biznes w branży motoryzacyjnej jest bardzo zmienny. Ale to był kluczowy moment, abyśmy mogli myśleć o dalszym rozwoju. Konkretnych deklaracji z tym związanych dziś składał nie będą, ale mamy poważne plany.
Dyrektor Majtyka poinformował, iż w poniedziałek 20 sierpnia została podpisana przedwstępna umowa kupna gruntów i hal od holdingu Tedrive.
AS
Cały artykuł w "Kulisach Powiatu" z 23 sierpnia.
poprzednie:
2018-08-21
2018-08-21
Redaktor prowadzący:
e-mail: andrzej.szatan@kulisypowiatu.pl
Kulisy Powiatu 2016